Ostatnio naszła mnie ochota na zrobienie własnej sakiewki, szukałam i szukałam w internecie jakiejś porady i natrafiłam na ten filmik. Tworząc dla was DIY wzorowałam się właśnie na tym wideo.
Dziękuje bardzo za aktywność na blogu ! :D Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej.
Ostatnio mam mnóstwo czasu ( ferie ), więc posty będą pojawiać się bardzo często :)
Zapraszam was również do specjalnej zakładki na różne DIY
Hmmm.. pomysł ciekawy ale trochę niepraktyczny. Woreczek będzie wypadał, targał się i plątał ja zastąpiłabym go tkaniną "śliską". Ćwicząc z Bonusem nowe sztuczki często mam zajęte obie ręce, no bo klikier trzeba trzymać i psu pomagać, Trudno byłoby mi wyjąć smakołyk z saszetki nawet jeśli byłaby szeroko otworzona. Nie ma tego ani jak przypiąć ani nic... Jakoś specjalnie nie lubię mieć dużej saszetki TYLKO do treningu dlatego my używamy malutkiej saszetki do biegania i się sprawdza :)
Pozdrawiamy PS. saszetka Ci nie wchłania zapachów ?
U nas kliker sie nie sprawdza, a woreczek zawiazuję do szlufki od spodni :) Jednakże każdy ma swój gust. Saszetka nie wchłania zapachu dzieki woreczkowi śniadaniowemu . Również pozdrawiamy
:D każdy ma inne przyzwyczajenia i gusty :) Saszetke zrobilam, poniewaz takowa byla mi potrzebna :) Nastepne projekty DIY będą bardziej praktyczne ! :) Dziękujemy za komentarz to pomoże nam zmienić się na lepsze ! :D
Fajny pomysł, praktyczny dla nas (co rzadko się zdarza, zeby DiY było dla nas :P) bo nie chce mi się nosić nerki, bo też jak na kurkę długą i w kieszeni trochę nei fajnie jak się kruszą smaczki. Skorzystamy :D
Ale super pomysł! Tak fajnie to wszystko opisałaś i to jeszcze a zdjęciach, że aż mnie zaciekawiło. Kto wie, czy teraz jak mam dużo czasu takiego czegoś nie zrobię... :D Pozdrawiamy cieplutko i czekamy na kolejny post oraz nowe fotki z Nuką! :) :) http://codziennebeagle.blogspot.com/
Hmmm.. pomysł ciekawy ale trochę niepraktyczny. Woreczek będzie wypadał, targał się i plątał ja zastąpiłabym go tkaniną "śliską". Ćwicząc z Bonusem nowe sztuczki często mam zajęte obie ręce, no bo klikier trzeba trzymać i psu pomagać, Trudno byłoby mi wyjąć smakołyk z saszetki nawet jeśli byłaby szeroko otworzona. Nie ma tego ani jak przypiąć ani nic... Jakoś specjalnie nie lubię mieć dużej saszetki TYLKO do treningu dlatego my używamy malutkiej saszetki do biegania i się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
PS. saszetka Ci nie wchłania zapachów ?
U nas kliker sie nie sprawdza, a woreczek zawiazuję do szlufki od spodni :) Jednakże każdy ma swój gust. Saszetka nie wchłania zapachu dzieki woreczkowi śniadaniowemu . Również pozdrawiamy
UsuńHi hi, u mnie i tak by się nie sprawdziło przywiązywanie do spodni bo wolę chodzić w legginsach po domu ;)
Usuń:D każdy ma inne przyzwyczajenia i gusty :) Saszetke zrobilam, poniewaz takowa byla mi potrzebna :) Nastepne projekty DIY będą bardziej praktyczne ! :) Dziękujemy za komentarz to pomoże nam zmienić się na lepsze ! :D
UsuńAle super woreczek, chyba sama taki zrobie:D
OdpowiedzUsuń----------
swiatsary.blogspot.com
Dziękujemy ! :)
UsuńJa zrobiłam kiedyś sama i nadal mam, jednak przeszkadza mi, że nie mam gdzie zaczepić, dlatego też planuję zastąpić zwykłą saszetką. Pomysł fajny :)
OdpowiedzUsuńfastyork.blogspot.com
Dziękuje ! :) Każdemu odpowiada coś innego ;)
UsuńFajny pomysł, praktyczny dla nas (co rzadko się zdarza, zeby DiY było dla nas :P) bo nie chce mi się nosić nerki, bo też jak na kurkę długą i w kieszeni trochę nei fajnie jak się kruszą smaczki. Skorzystamy :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :) !
UsuńFajny pomysł na taką szybką saszetkę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://labowamania.blogspot.com/
Dziękujemy bardzo :)
UsuńAle super pomysł! Tak fajnie to wszystko opisałaś i to jeszcze a zdjęciach, że aż mnie zaciekawiło. Kto wie, czy teraz jak mam dużo czasu takiego czegoś nie zrobię... :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko i czekamy na kolejny post oraz nowe fotki z Nuką! :) :)
http://codziennebeagle.blogspot.com/
Dziękujemy ! :) Nowe fotki już niebawem, w ferie zawsze u mnie wieje nudą więc postanowiłam jakoś ten czas wykorzystać , Pozdrawiamy ! :D
Usuń