czwartek, 28 stycznia 2016

Jak to ze schroniskiem było - 5 mitów o adopcji

Coraz to częściej spotykam się z osobami, które pragną posiadać psa, jednakże oferując im adopcje mają pełno wymówek. Dlaczego ? W tym wpisie opowiem o moich doświadczeniach z adopcją psiaka oraz wypisze i wytłumaczę kilka mitów, które niejednokrotnie obiły mi się o uszy.



Oczywiście jest to nieprawda, przeglądając strony schronisk bardzo często natykałam się na rasowe bądź mniej rasowe ( podobne wyglądem ) psiaki, nie można jednak obiecać, że właśnie teraz w schronisku taki rasowiec na nas czeka. jeśli ty go chcesz to dlaczego nie może chcieć go ktoś inny ?
Dlatego też warto przeglądać strony schronisk, bardzo często pieski można zarezerwować co daje nam większe szanse na pomoc bezdomnemu pieskowi, a jednocześnie nasze zadowolenie :)
Nie każde schronisko nakazuje płacenie za adopcje, możecie wpłacić dowolną sumę na rzecz schroniska, a tym samym pomóc w nakarmieniu i utrzymaniu innego psiaka. Ja osobiście fortuny w schronisku nie zostawiłam jednakże każda najmniejsza suma się liczy !
Coraz to częściej widzę na osiedlu starsze Panie chodzące z rodowodowymi Yorkami, oczywiście nikt im tego nie zabroni, ale niestety stare psy w schronisku zostają tam już do końca... NIE rozumiem i nie chce zrozumieć ery jaka nastała na te małe szczurki ( przepraszam za wyrażenie, ale tu jest jak najbardziej odpowiednie ) i szerzy się zwłaszcza wśród starszych ludzi, gdzie można adoptować starszego psa do wieku właściciela i nie płacić kilkuset złotych za młodego Yorka z hodowli, czy nie lepiej umrzeć z kompanem ? Pamiętajcie, że każdy pies będzie wam wdzięczny ! Młody czy stary, brzydki czy ładny, wystarczy tylko dać im szansę 

Ostatnio znajomi moich rodziców chwalili się jaką to oni wyprawkę dostali od hodowcy, a co z schroniskiem ? Niektóre ze schronisk nie mogą sobie pozwolić na koszt wyprawek, po prostu ich na to nie stać, jednakże znajdziemy też takie schroniska, które zaoferują nam wyprawkę, u nas w okolicznym schronisku dla Nuki otrzymaliśmy smycz oraz obroże, z którą Nuka była szczególnie związana, mogliśmy również dokupić za niewielkie pieniądze miski, karmy, zabawki. , z których zakupu pieniądze szły na rzecz schroniska.
A tu was zaskoczę Nuka w schronisku spędziła 3 miesiące, a gdy przyszła do nas pamiętała komende siad, a komendy typu daj łapkę nauczyła się od razu. Oczywiście "nie od razu Rzym zbudowano" trzeba nad tym popracować każdy pies chcąc czy nie chcąc przy odrobinie łakoci da radę ! :) Najgorsze co mogłam usłyszeć to sformułowanie " w hodowli psy są nauczone komend jak i załatwiania się " , ale proszę teraz powiedzcie mi jak w schronisku wolontariusze mają uczyć ponad 100 psów każdego z kolei komend oraz załatwiania się ? Po prostu się nie da ! Co raz to bardziej ludzie mnie zadziwiają 


Dziękuje bardzo za komentarze jak i również konstruktywną krytykę, jeszcze się uczę i uczyć się będę, a taka forma krytyki dużo mi daję, abym mogła zmienić blog jak i wpisy na lepsze :) 
A jakie jest wasze odczucie co do mitów o adopcji, a może spotkaliście się z jakimiś innymi mitami ? 


9 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze opisane, dzięki że mogłam się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy :P Uważam że pies ze schroniska do końca swojego życia będzie pamiętać że byłaś osobą która zabrała go do domu i dała miłość :) Dzięki temu jest bardziej oddany i wierny :)

    --------------------------
    swiatsary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja pies ze schroniska potrafi okazać miłość i wierność człowiekowi ( oczywiście inne psy również potrafią ) :)

      Usuń
  2. Ciekawy wpis. Znam mnóstwo osób, które mają takie twierdzenia jakie opisałaś. Jedyny powód, który do mnie by przemówił by nie brać ze schroniska to chyba tylko wizyty, nie dlatego, że pies miał by źle czy coś, ale nie wiem czy oni mieli by jakieś zrozumienie jakby coś się pojawiło, czy nie szukają zbyt prefekcyjnego domu pod względem błahym jak np metraż mieszkania czy większy pies tylko do domu z ogrodem. A co do wieku psa- są czasem szczeniaki w schorniskach, ale ja jakbym miała wybierać psa ze schroniska to prawie na pewno dorosłego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile ludzi tyle wymówek :) Oczywiście jeśli ktoś nie może, bądź nie chce takiego psiaka nikt go do tego nie zmusza, również zastanawiałam się nad psem "dorosłym" jednakże ból po szybkiej stracie byłby nie do opisania. Pozdrawiamy !

      Usuń
  3. Dużo osób boi się, że pies ze schroniska jest źle wychowany, a to właśnie mit, tak jak Ty napisałaś. To nic dziwnego, że pies nie potrafi czegoś tam, przecież w schronisku jest mnóstwo psów, jak kilka osób miało by to ogarnąć? Zajęłoby to bardzo długo, i tak podziwiam osoby tam pracujące, ja bym nie dała rady, z wrażliwości. Ludzie myślą tylko o złym, a o tym, że mogą stworzyć dom dla czworonoga, to myśli mało kto. Każdy ma coś, żeby jednak wziąć psa od znajomego, czy hodowcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ale cóż ja już namawiać próbowałam nikt jeszcze z znajomych mojej rodziny nie próbował nawet pojechać , zobaczyć ...
      Dobrze napisałaś ja również nie dałabym tam rady, gdy pojechałam adoptować Nukę ryczałam za każdym razem kiedy mijałam klatki z pieskami zależy od człowieka, jak bardzo jest wrażliwy

      Usuń
  4. Bardzo ciekawy i pouczający post. Zgadzam się z każdym opisanym przez Ciebie mitem. Nie każdy docenia to, że w schronisku są cudowne psy i trzeba pomyśleć czy nie lepiej pojechać do schroniska i tam wziąć psa.
    Pozdrawiamy cieplutko! :) :)
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super obaliłaś te mity :) Ja często spotykam się z twierdzeniem, że w schroniskach są same agresywne psy.

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze dają mi wielką motywację do działania

Obserwatorzy